piątek, 21 czerwca 2013

Ja...chłopcy...i...ja -pierwszy wpis xD



 Już od 3 miesięcy spotyka się z bradem i jest potwornie szczęśliwa!Tess jest  ładną , szczupłą 16-latką  ma najlepszą przyjaciólkę na świecie i super chłopaka. Czego może chcieć więcej? Wie czego jeszcze dostania się na Londyńska akademie fotograficzna. To jej największe marzenie odkąd skończyła 10 lat.Mieszka z mamą w Stockins ,małym miasteczku położonym 100km od Bristolu. Jej tata odszedł kiedy miała 14 lat . Wprawdzie utrzymują kontakty, piszą ze sobą na twe eterze i rozmawiają na skaypie .Tessie  łudziła się że tata kiedyś do nich wróci …Jednak teraz kiedy jest już prawie dorosła wcale ja to nie obchodzi. Wracając do Brada …Brad! No wiec Brad jest jej chłopakiem. Poznali się pierwszego dnia  szkoły  średniej. Chodził do klasy wyżej . Od razu miedzy nimi zaiskrzyło. Jest najlepszym co ja w życiu spotkało!
 Pierwszy dzien szkoly:
-Cześć , jesteś Tess? Siostra Rustiego?
Ach  no tak jest jeszcze Rusty… Jest starszy brat od siedmiu boleści. Kochają się w nim wszystkie jej koleżanki co ja potwornie wkurza.
-Tak to ja . A ty jesteś..?
-Brad . Brad Lunkinstorm. Chodzę z nim do klasy. Jakoś nigdy cię tu nie widziałem?
-Nie dziwie ci się to mój pierwszy rok.
-Ej słuchaj nie wpadłabyś do mnie wieczorem? Robię imprezę powitalna będzie dużo ludzi. Przedstawię cie sporo fajnych osób. To co wpadniesz?
-Chętnie , tylko mamy mamy problem, nie wiem gdzie mieszkasz.
-To żaden problem, podjadę po ciebie mam motor.To co o ósmej?
-Ok.
Ten chłopak był przesłodki. Wydawało jej się czy właśnie zaprosił ją na imprezę?Jeszcze na dodatek po nią przyjedzie!Ten dzień zapowiada się coraz lepiej, na dodatek dowiedziała się że Tess będzie chodziła z nią do klasy!
                                                                           ***
-Kochanie , zejdź a obiad!
-Już mamo ! Idę!
W jadalni czeka na nią mama z talerzem pełnym frytek, oraz mięsa w panierce.Jak zwykle towarzyszy jej , ukochany iPod w różowo –żółte paski z inicjałami BM.
-A ty znowu się w t wgapiasz mamo !? Choć na chwile to odłóż i zjedz ze mną obiad!
-Mam potwornie dużo pracy myszko. Praca szefa kampanii reklamowej jest bardzo ciężka.Już odkładam i zjem z tobą obiad. Jak tam pierwszy dzień szkoły? Poznałaś jakiegoś fajnego chłopaka?
Skąd ona …?!
-Rusty!
Schodzący chłopak, szczerzy się w tym swoim irytującym uśmiechu jakby wiedział o co chodzi.
-Co tam moja kochana siostrzyczko?Uspokój się wyglądasz jak byś miała dreszcze.
-Czemu ty od razu musisz na mnie kablować? Nie mogłeś choć tego utrzymać gębie?!
-Tessie! Nie wyrażaj się tak do brata! Gdyby on tego nie zrobił ty byś mi najprawdopodobniej nie powiedziała.
-Oczywiście że bym ci nie powiedziała. To są moje prywatne sprawy!
-No dobrze już dobrze.Rusty powiedział też że wybierasz się z nim na imprezę o 8.00?
Tess puściła znienawidzone spojrzenie na brata. Miałaby ochotę cofnąć się w zasie i zostać jedynaczką!
-Tak.
Nagle słychać trzaśnięcie drzwi i do pokoju wchodzi Sacha.
-Co?! Poznałaś chłopaka i nawet nie pisnęłaś mi esa?!Zbieraj się Tessie jedziemy na zakupy!
-To bardzo dobry pomysł Sach. Rusty was zawiezie.

Już nie długo! :*

Będę zamieszczać rozdziały mojej książkię (serio, sama  pisze ja) pt: "Ja...chłopcy...i..ja?"
proszę opinie pisać w komentarzach. Ciesze się jeśli się spodoba.! ;*